„Przyśniła się dzieciom Polska czekana przez tyle lat, do której modlił się ojciec, za którą umierał dziad”… tymi słowami rozpoczyna się pieśń, napisana w 1919 roku przez Edwarda Słońskiego dla uczczenia Orląt Lwowskich – dzieci i młodzieży uczestniczących w walkach z Ukraińcami o Lwów w 1918 roku. Historię młodych obrońców miasta przypomniała czytelnikom biblioteki Pani Małgorzata Jarocińska, która zagościła w naszej książnicy 7 listopada. Spotkanie, zorganizowane w ramach projektu „Drogowskaz Niepodległa „ dofinansowanego ze środków ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, rozpoczęło obchody 100-lecia odzyskania niepodległości w gminie Barcin.
Pani Małgorzata rozpoczęła swoją gawędę od nakreślenia szerokiego tła historycznego wydarzeń lwowskich w listopadzie 1918 roku, co pomogło zebranym zrozumieć napięcia, które stały się bezpośrednim powodem wybuchu walk. Starły się tutaj nadzieje niepodległościowe dwóch najliczniejszych narodów zamieszkujących tereny Galicji Wschodniej – Polaków i Ukraińców.
W październiku 1918 roku wiadomo już było, że powstanie niepodległe państwo polskie; polscy mieszkańcy Lwowa radośnie przygotowywali się do włączenia ich ukochanego miasta w struktury zmartwychwstałej Polski. Stanowczy sprzeciw przeciwko takiemu stanowi rzeczy wnieśli Ukraińcy, którzy dążyli do stworzenia własnego państwa. Warto wiedzieć, że Ukraińcy stanowili wtedy około 2/3 ogółu ludności Galicji Wschodniej. We Lwowie, liczącym 200 tysięcy mieszkańców, ponad połowę stanowili Polacy, zaś 30 tysięcy ludność ukraińska. Pod koniec października sytuacja w mieście była już tak napięta, że konspiracyjne władze polskie zaczęły planować zbrojne zajęcie Lwowa w imieniu Rzeczpospolitej. Zanim jednak zdołano wprowadzić plan w życie, uderzyli Ukraińcy. Pod osłoną nocy 1 listopada 1818 roku opanowali miasto; w odpowiedzi spontanicznie powstały polskie punkty oporu. Rozpętała się walka o Lwów. Ze względu na brak regularnych oddziałów wojska polskiego w mieście, w bój poszli ochotnicy, wśród nich wiele dzieci i ludzi młodych obojga płci - uczniów, studentów, harcerzy. Przez pierwsze kilka dni obrona była nieskoordynowana, oddziały powstawały spontanicznie; szybko jednak zorganizowano centralne dowództwo. Do 20 listopada, kiedy z odsieczą przybyło wojsko polskie, Polacy zdołali odbić z rąk ukraińskich część miasta.
Szacuje się, że w czasie obrony Lwowa co czwarty walczący był niepełnoletni, najmłodszy żołnierz miał 9 lat. Młodzi obrońcy walczyli nie tylko w bronią w ręku, pracowali także w służbach sanitarnych i pomocniczych, służyli jako gońcy, sprawdzali pozycje wroga. Szli do walki często bez zgody rodziców - 14-letni Jurek Bitschan wymknął się ukradkiem z domu zostawiając ojcu list. Zginął, podobnie jak wielu innych młodych obrońców Lwowa. Poległych pochowano w specjalnie wydzielonej części Cmentarza Łyczakowskiego, zwanej powszechnie Cmentarzem Orląt Lwowskich.
Zebrani w czytelni goście, w tym wiele młodzieży, z uwagą wysłuchali gawędy Pani Jarocińskiej. Po zakończeniu prelekcji, doceniając jej ogromną wiedzę, nagrodzili ja gromkimi oklaskami.
PROJEKT "DROGOWSKAZ NIEPODLEGŁA" DOFINANSOWANO ZE ŚRODKÓW MINISTRA KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO |