„Kobiety przedwojenne to tytuł kolejnego spotkania, które odbyło się 25 września 2020 r. w Bibliotece Publicznej w Barcinie w ramach projektu: „Historie życiem pisane – o biografiach w bibliotece”. Przedsięwzięcia dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych.
Tym razem o bohaterkach swoich książek - „Iłła” i „Służące do wszystkiego” opowiadała Joanna Kuciel-Frydryszak. Wrocławianka, dziennikarka, reporterka, autorka książek biograficznych o Antonim Słonimskim i Kazimierze Iłłakowiczównie zabrała publiczność w fantastyczną podróż do świata naszych przodków. Pani Joanna pasjonująco, barwnie, z erudycją opowiadała o życiu przedwojennych kobiet, tych niezwykłych i tych zwyczajnych zmagających się z darami i przeciwnościami losu.
Reprezentantką pierwszej grupy była Kazimiera Iłłakowiczówna - barwna postać polskiej literatury i polityki. Kobieta, której blisko stuletnie życie było bogate w niebywałe wydarzenia, trudne, wymagające hartu ducha i zmagania się z przeciwnościami: sieroctwem i samotnością, piętnem nieślubnego dziecka, wolnością i zniewoleniem, namiętnością i wycofaniem. Jako kilkuletnia, a potem kilkunastoletnia dziewczyna tułała się z miejsca na miejsce, rozdzielona z siostrą przez wiele lat zdana była na łaskę dalszej rodziny. Wychowana przez hrabinę Buyno-Plater wyrosła na zdystansowaną do świata, otoczoną srebrną aurą, bardzo wrażliwą poetkę, tłumaczkę, sekretarz Józefa Piłsudskiego. Mówiła o sobie urzędniczka, była bardzo zżyta ze swoją służącą Józefą Grabowską – Grabosią.
Uczestnicy spotkania wysłuchali też opowieści o losach drugiej grupy bohaterek, którą stanowiły tzw. służące do wszystkiego. Prelegentka przedstawiła szokujący i smutny świat przedwojennej służby. Mówiła o kobietach, które mało pozostawiły po sobie śladów. Nie umiały czytać, pisać, nie robiono im zdjęć. Kobiety z najniższego szczebla hierarchii społecznej zatrudniały się jako służące, bo to był awans i dotknięcie lepszego świata. Zatrudniane przez mieszczaństwo wiejskie dziewczęta zaczynały służbę mając często 15 lat. Nie miały prawa do urlopu i wypoczynku, pracowały od świtu do nocy za grosze. Swoje często nieślubne dzieci musiały oddać. W galerii służących znalazły się również te, które zapisały się w historii: Anna Kaźmierczak, prababcia kanclerz Angeli Merkel, czy Teosia Pytkówna, żona Stanisława Wyspiańskiego. Joanna Kuciel-Frydryszak przybliżając losy kobiet zatrudniających się jako służące, pokazała, że stare dobre czasy II RP tak naprawdę nie istnieją. Mówiła o potrzebie dominacji lepiej urodzonych nad biedakami, o różnicach klasowych, tarciach i o zmieniającym się społeczeństwie pierwszej połowy XX wieku, opisała służbówki, przedstawiła statystyki służby, jak wyglądał obiad w przedwojennym domu oraz podała przepis na czekoladową leguminę – przebój międzywojennych smakoszy.
Opowieść pani Joanny urozmaiciła prezentacja multimedialna. Uczestnicy spotkania podzielili się swoimi historiami. Spotkanie skończyło się tradycyjnie rozdawaniem autografów. Sądząc po uśmiechach uczestników i samej autorki można je uznać za udane.
Z uwagi na zaistniałą sytuację pandemiczną i wprowadzanymi w związku z nią obostrzeniami umożliwiliśmy udział w spotkaniu większej ilości osób transmitując spotkanie na żywo.
Projekt „Historia życiem pisana. O biografiach w bibliotece” dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych.
|
Galeria zdjęć