Kliknij, aby powiększyćJak powszechnie wiadomo, Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Barcin oferuje swoim użytkownikom wiele godnych uwagi imprez kulturalnych. Szczególnie popularne są spotkania muzyczne, prezentujące gościom biblioteki różne stylistycznie brzmienia oraz sylwetki ciekawych artystów.

Nie inaczej było tym razem. W środę 17 września 2014 kilkadziesiąt osób zasiadło w  czytelni biblioteki, by wysłuchać koncertu Olega Dowgala, wirtuoza gry na fletni Pana. Spotkanie odbyło się dzięki zaangażowaniu znanego już gościom biblioteki Romana Pankiewicza, autora książek podróżniczych.

Fletnia, zwana także syringą, jest instrumentem z rodzaju dętych drewnianych, złożonym z szeregu piszczałek ułożonych w jednym lub kilku rzędach. Powstanie fletni owiane jest legendą

o pięknej nimfie Syrinks, zamienionej w trzcinę podczas ucieczki przed zalotami lubieżnego bożka Pana. Powiązane ze sobą łodygi rośliny dały instrument o niezrównanie delikatnym i miękkim dźwięku. Liryczne brzmienie syringi docenili goście biblioteki, gorąco oklaskując występ Olega Dowgala. Zamieszkały we Lwowie artysta jest cenionym muzykiem i kompozytorem, członkiem Filharmonii Lwowskiej oraz wykładowcą tamtejszej Wyższej Szkoły Muzycznej. Fletnia Pana jest jego ulubionym instrumentem, chociaż nie stroni od gry na innego rodzaju piszczałkach lub skrzypcach. Uniwersalność syringi pozwala artyście na wykonywanie melodii z krańcowo niekiedy różnych nurtów muzycznych, co mieli okazję usłyszeć goście biblioteki. Podczas ponadgodzinnego koncertu

Oleg Dowgal wyszedł poza standardy muzyki klasycznej, wygrywając na syrindze hity popularnych zespołów, np. Abby oraz skoczne utwory ludowe, przy których mało kto nie przytupywał do rytmu. Należy również docenić klasę samego artysty, który dzięki dobrej znajomości języka polskiego nawiązał uprzejmy kontakt z publicznością. Swoje pięć minut dostał również Roman Pankiewicz, który w chwilach odpoczynku muzyka wygłaszał żartobliwe wiersze na temat pochodzenia fletni .

Po doskonale przyjętym koncercie zebrani w bibliotece tłumnie ruszyli zakupić płyty pana Dowgala, na których następnie artysta składał autografy. Głosy zachwytu jeszcze długo rozbrzmiewały w kuluarach.

Olga Gralak-Ćwikła


1.JPG2.JPG3.JPG4.JPG5.JPG6.JPG7.JPG

{jcomments on}