7 października na ekrany polskich kin wszedł film w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego pt. „Wołyń”, opowiadający o ludobójstwie dokonanym przez nacjonalistów ukraińskich na mniejszości polskiej podczas okupacji terenów II Rzeczypospolitej przez III Rzeszę na ternach dawnego województwa wołyńskiego w latach 1943-1944. Scenariusz filmu powstał na podstawie opowiadania „Nienawiść” autorstwa Stanisława Srokowskiego, pochodzącego z Kresów pisarza i publicysty. Pan Stanisław 11 października 2016 roku gościł w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy Barcin na spotkaniu autorskim, zorganizowanym we współpracy ze Żnińskim Towarzystwem Kultury, dzięki pomocy finansowej udzielonej przez Pana Zbigniewa Pałkę prezesa zarządu firmy Novago Sp. z o.o..
Pan Stanisław urodził się w miejscowości Hnilcze w województwie tarnopolskim. Był świadkiem mordów dokonywanych na Polakach przez nacjonalistów ukraińskich. Wysiedlony wraz z rodziną w 1945 roku, przeniósł się do Mieszkowic w województwie szczecińskim.
Kresy na zawsze pozostały dla niego sprawą niezwykle ważną. Jako jeden z pierwszych polskich pisarzy podejmował tematykę kresową. Zajmuje ona poczesne miejsce w twórczości pisarskiej Pana Srokowskiego, obejmującej prócz tego także biografie, poezję, książki dla dzieci i młodzieży oraz sztuki teatralne. Wśród książek poświęconych tematyce kresowej oraz zagadnieniu rzezi wołyńskiej wymienić można „Repatriantów”, „Strach. Zbiór opowiadań”, „Ukraiński kochanek”, „Nienawiść”. Jak to zostało już wspominane, ta ostatnia pozycja stała się kanwą dla filmu, który można obecnie oglądać w kinach.
Na spotkaniu w barcińskiej bibliotece Pan Stanisław opowiadał nie tylko o współpracy z Wojciechem Smarzowskim. Swoją wypowiedź rozpoczął od nakreślenia historii Kresów, sporo mówił także o kulturze kresowej, podkreślając, jakie znaczenie ma ona dla ogólnej kultury polskiej. Wszystko to było dobrą podstawą dla późniejszej opowieści o rzeziach dokonywanych na ludności polskiej, z których ludobójstwo wołyńskie jest najbardziej znanym epizodem. Pan Stanisław wyjaśnił, jakie było podłoże polityczne i społeczne tych tragicznych wydarzeń; przywoływał także swoje własne wspomnienia z tego czasu.
Zebrani na czytelni biblioteki goście słuchali opowieści Pana Stanisława z zapartym tchem. Po tym jak pisarz zakończył swoją wypowiedź posypał się grad pytań. Pan Srokowski zaciekawił się, czy ktoś z widowni widział już film „Wołyń”; gdy okazało się że są takie osoby, poprosił je o podzielenie się wrażeniami.
Na spotkaniu była możliwość zakupu książek pisarza, z czego skorzystało wiele osób, prosząc przy okazji o autograf.
Olga Gralak-Ćwikła