Książka Maxa Czornyja „Córka nazisty” była lekturą czytaną w kwietniu 2021 roku przez członków Dyskusyjnego Klubu Książki dla dorosłych, działającego przy Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy w Barcinie. Panie wyraziły swoją opinię pisząc krótkie recenzje.

Powieść o przeszłości, która nie pozwala o sobie zapomnieć. O dzieciach, które nie powinny odpowiadać za grzechy rodziców, o miłości na przekór wszystkiemu, o odkupieniu, które przychodzi po zmierzeniu się z prawdą. Pisarz w „Córce nazisty” odsłania dzieje Anny – Gretty Rott, córki komendanta obozu koncentracyjnego na lubelskim Majdanku. Fabuła powieści jest ciekawie wymyślona i rozpisana.

Teraźniejszość. Tytułowa bohaterka jako sędziwa staruszka przebywa w ośrodku i uczestniczy w sesjach terapeutycznych. Zamknięta w sobie, nie rozpoznaje ludzi, cierpi na zaniki pamięci i walczy z poczuciem winy, wierzy w gen zła, chce odpokutować przewinienia ojca, musi odnaleźć w sobie siłę i odwagę, stawić czoło historii rodzinnej.. Mąż Stanisław i syn Krzysztof, razem z terapeutką Alicją, ubiegają się do fortelu, aby pomóc Annie na nowo odnaleźć spokój i miłość.

Retrospekcja. Stary, pożółkły pamiętnik. To nic, że spreparowany. Za jego sprawą cofamy się do lat wojny. Poprzez fikcyjne wydarzenia Czornyj pokazuje trudną, wojenną rzeczywistość oraz to, co działo się w obozach koncentracyjnych hitlerowskich Niemiec.

Krótkie rozdziały przerywane w kulminacyjnych momentach, formuła pamiętnika, zróżnicowany sposób narracji powodują, iż czytelnik może trochę się gubi, ale gnany ciekawością nie może odłożyć książki. Przyjemna dla oka szata graficzna sugerująca zupełnie inną akcję, nazwisko autora kojarzące się z kryminałem oraz zakręcone zakończenie dodają książce smaczku.

Trudno określić barcińskim klubowiczom, czy lektura się podobała czy też nie. W powieści, tak jak w życiu, dobro miesza się ze złem a fikcja z rzeczywistością. Nic nie jest tylko czarne i białe. Treść porusza i prowadzi do zastanowienia. Książka z pewnością jest warta przeczytania.

Moderator Renata Grabowska