„Cel to nic innego jak marzenie z terminem realizacji” taki właśnie cel osiągnęli pan Bartosz Boliński wraz z panem Markiem Nowakowskim, którzy w 2021 roku pokonali na kajakach odległość prowadzącą z Kołobrzegu na Wyspę Bornholm. W minioną środę tj. 15 lutego w ramach spotkania pt. „Kajakiem przez świat” gościliśmy w naszej książnicy jednego z lokalnych podróżników.
Podczas godzinnego spotkania pan Bartosz podzielił się z zebranymi na sali gośćmi swoją wiedzą, opowiadał o trudach napotkanych podczas wyprawy i pięknych widokach, które im towarzyszyły. Swoją przygodę ze sportem wodnym rozpoczął wraz z grupą znajomych, wspólnie pokonując krótkie dystanse na Jeziorze Wolickim. To właśnie wtedy rodziły się nowe pomysły na dłuższe wyprawy. W 2019 roku dotarli kajakami z Barcina do Bałtyku. Po osiągnięciu tego celu na członków kajakowej wyprawy spłynęła cała masa szczerych i zasłużonych gratulacji, a oni wciąż czuli niedosyt. To było tylko i wyłącznie motywacją do dalszego działania. Plany na rok 2020 zweryfikowała pandemia koronowirusa, a wyprawa z Kołobrzegu na Wyspę Bornholm została zrealizowana w następnym roku. Początkowo mieli popłynąć w czteroosobowym gronie, ostatecznie duńską wyspę zdobyli w okrojonym składzie. Olbrzymią rolę w całej wyprawie miał statek asekurujący „James Cook”, to on nawigował i nadawał tempo kajakarzom. Pan Bartek wspomniał, że do osiągnięcia celu potrzeba nie tylko dobrego sprzętu, ale również przygotowania fizycznego, asekuracji, siły i szczęścia. Wyprawa trwała 19 godzin, pomimo choroby morskiej jednego z kajakarzy, wsparcie drugiego ze śmiałków nie pozwoliło im zrezygnować. Zmęczeni, ale i zadowoleni ujrzeli na horyzoncie zarys wyspy. Poza tym trafili na piękny zachód słońca, w którego promieniach dojrzeli żaglowiec „Zawisza Czarny”. Cel został osiągnięty. Pod koniec spotkania kajakarz podzielił się również wspomnieniami z wyprawy po jeziorze Como zakończonej również sukcesem. Czy są dalsze plany? Oczywiście. Każdy z nas może je śledzić w mediach społecznościowych na profilu „Kajakami przez życie Barcin”.
Po zakończeniu spotkania była możliwość rozmowy z naszym lokalnym kajakarzem i dopytanie o najmniejsze szczegóły dotyczące jego wypraw. Pan Bartosz uznał, że uczucia towarzyszące pływaniu kajakiem, niezależność i piękne widoki są czymś całkowicie bezcennym. Jesteśmy pewni, że ze spotkania miłośnicy podróży wynieśli wiele ciekawych rad i wskazówek.
Kamila Buczek