Kliknij, aby powiększyć Cykl „W salonie i w kuchni”, zapoczątkowany w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy Barcin w styczniu, ma na celu pokazanie gościom biblioteki, jak dawniej wyglądały pomieszczenia domowe. Po salonie i kuchni nadszedł czas na sypialnię; prelekcja na ten temat odbyła się 24 czerwca 2015 roku, a prowadziła ją, jak zwykle, Olga Gralak-Ćwikła. Na spotkaniu zjawiło się kilkudziesięciu gości, w tym wielu stałych bywalców.

Śpiąc, człowiek spędza niemal 1/3 życia, nic więc dziwnego, ze ludzie od niepamiętnych czasów dbali, by miejsce w którym sypiają, było w miarę możliwości wygodne, bezpieczne i suche. Już w jaskiniach ludzi prehistorycznych znajdowały się podwyższone ziemne ławy przeznaczone do wypoczynku. W pierwotnych chatach pierwszych cywilizacji wydzielano miejsca, gdzie na słomie, plecionych matach lub stercie futer i tkanin sypiała cała rodzina, często w sąsiedztwie zwierząt domowych.

O dobry sen dbali starożytni. Egipcjanie sypiali na drewnianych, prostych w konstrukcji łózkach, z podgłówkiem mającym uchronić przez niszczeniem ich kunsztowne fryzury. Grecy i Rzymianie korzystali z łóżek zwanych kline, na których zarazem spano i jedzono; do łóżek dosuwano stoły, jedzono zaś półleżąc. W średniowieczu, gdy ciężar historii przeniósł się z cieplejszego południa na chłodniejszą północ Europy, lekkie łóżka i cienkie okrycia ustąpiły miejsca ciężkim, masywnym konstrukcjom z baldachimem i zasłonami z ciężkich tkanin. Baldachim chronił przed insektami gnieżdżącymi się w drewnianych sufitach, zasłony zaś, gdy je całkowicie zasunąć, chroniły przez chłodem i zapewniały minimum prywatności. Łóżko, nieraz na podwyższeniu, stawało się miniaturowym domem w domu, ostoją spokoju i odpoczynku. W późniejszej epoce, renesansie , tendencja do oddzielania się od zgiełku gospodarstwa domowego wzrosła, doprowadzając do powstania łózek-szaf. Były to duże, drewniane pudła, z małymi drzwiczkami, kryjące w środku przytulny kąt do spania; takie rozwiązanie sprzyjało również zachowaniu ciepła w wiecznie niedogrzanych domach.

Epoka baroku to czas, gdy łóżko i sypialnia straciły swój intymny i kameralny charakter. Stały się miejscem reprezentacyjnym, pokazującym pozycję, potęgę i bogactwo właściciela. Król Słońce - Ludwik XIV wstawał, dokonywał porannej toalety i ubierał się w asyście kilkuset dworzan, defilujących przez jego sypialnię w ściśle określonej kolejności. Podobnie jego małżonka, królowa. W rokoku sypialnia i przylegające do niej buduary i gabineciki wciąż były pomieszczeniami reprezentacyjnymi, o funkcji podobnej do salonu. Przyjmowano tam gości w specjalnym rodzaju strojów nazywanych negliżem, jadano posiłki, urządzano spotkania towarzyskie. W tej epoce powstało wiele rodzajów łóżek, o kształtach inspirowanych odległymi krajami, wydarzeniami społecznymi i politycznymi itd. W meblu tym ceniono przede wszystkim wygodę i komfort odpoczynku.

Sypialnia wróciła do swego prywatnego charakteru w XIX wieku, i taką pozostaje do dziś. Łózka, które w pewnej chwili ustąpiły miejsca kanapom, wersalkom i innym oszczędzającym miejsce składanym posłaniom, wracają obecnie do łask. W końcu każdy lubi się dobrze wyspać

Olga Gralak-Ćwikła

 

 

1.JPG2.JPG3.JPG