Zdjęcie publiczności, widać dwadzieścia osób, jedna stoi z tyłu sali pozostałe siedzą przy stolikach i słuchają prelegenta.

Kontynuujemy spotkania realizowane w ramach zadania „Ku szczytom. O literaturze górskiej i nie tylko” dofinansowanego ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. 21 września wraz z Szymonem Springerem odwiedziliśmy góry Szkocji; podróżnik opowiedział o swojej wędrówce szlakiem Cape Wrath Trail - jedną z najtrudniejszych tras pieszych w Europie.

Szlak ten jest nieoznakowany, a na wielu odcinkach brakuje jakichkolwiek dróg czy ścieżek. Wędruje się nie tylko przez góry, także przez rozległe wrzosowiska i mokradła; na dystansie ok. 400 kilometrów szlak mija jedynie kilka wiosek i jedno miasteczko. Trasa wiedzie przez tereny odludne i dzikie; spotkanych po drodze ludzi można policzyć na palcach. Szlak jest idealny dla tych, którzy w wędrówce szukają możliwości bezpośredniego obcowania z naturą, oderwania od cywilizacji i powalających pięknem widoków.

Pan Szymon przeszedł Cape Wrath Trail ze swoją ówczesną dziewczyną (obecnie żoną) Anną w ciągu dwóch tygodni. Wędrowali średnio około trzydziestu kilometrów dziennie, niosąc cały swój dobytek na plecach. Podróżnik podkreślił, jak istotną rzeczą w tego typu wyprawach jest odpowiedni sprzęt oraz pożywienie. Jak zauważył, plecak musi mieć jak najmniejszą wagę – kilka kilogramów w tę czy drugą stronę nie ma dużego znaczenia, gdy idzie się kilometr czy dwa; jednak przy kilkudziesięciu kilometrach dziennie w górzystym terenie robi się trudniej.

Jednak sprzęt to nie wszystko, liczy się też psychika podróżnika. Wędrówka w dzikim terenie, bez dostępu do cywilizacyjnych udogodnień, często przy niesprzyjającej pogodzie, z dala od siedlisk ludzkich może zniechęcić wielu – jednak nie Pana Szymona. Stwierdził on, że właśnie podczas takich eskapad odpoczywa psychicznie i jak to ujął, „resetuje” się.

Zakończywszy opowieść o wędrówce przez góry Szkocji, podróżnik poświęcił kilka chwil na przybliżenie innej swej wyprawy – w ukraińskie Karpaty. Była to ekspedycja zimowa – Pan Szymon odbył ją wraz z kilkoma towarzyszami w styczniu tego roku. Wyprawa zupełnie inna niż szkocka – realizowana w sięgającym do pasa śniegu, przy minusowej temperaturze – jednak równie fascynująca.

 

Dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury — państwowego funduszu celowego.

Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa NarodowegoLogo biblioteki barcinLogo biblioteki barcin